RTG Sp. z o.o.  
Strona główna | Mapa strony | Dodaj do ulubionych
Czwartek, 12 grudnia 2024 roku, Imieniny: Adelajda, Aleksander
Nasz Przewodnik
Strona główna » Nasz Przewodnik
Menu
 
Nasz Przewodnik
Wybrane artyku³y :
Nasz Przewodnik Nr 1, 2 - wydania archiwalne 1997 r.
Nasz Przewodnik Nr 3 - wydanie archiwalne 1998 r.
Nasz Przewodnik Nr 4 - wydanie archiwalne 1998 r.
Nasz Przewodnik Nr 5 - wydanie archiwalne 1998 r.
Nasz Przewodnik Nr 6 - wydanie archiwalne 1998 r.
Nasz Przewodnik Nr 7 - wydanie archiwalne 1999 r.
Nasz Przewodnik Nr 8 - wydanie archiwalne 1999 r.
Nasz Przewodnik Nr 9 - wydanie archiwalne 1999 r.
Nasz Przewodnik Nr 10 - wydanie archiwalne 1999 r.
Nasz Przewodnik Nr 11 - wydanie archiwalne 2000 r.
Nasz Przewodnik Nr 12 - wydanie archiwalne 2000 r.
Nasz Przewodnik Nr 13 - wydanie archiwalne 2000 r.
Nasz Przewodnik Nr 14 - wydanie archiwalne 2000 r.
Nasz Przewodnik Nr 15 - wydanie archiwalne 2001 r.
Nasz Przewodnik Nr 16 - wydanie archiwalne 2001 r.
Nasz Przewodnik Nr 17 - wydanie archiwalne 2001 r.
Nasz Przewodnik Nr 18 - wydanie archiwalne 2001 r.
Nasz Przewodnik - wrzesieñ 2007
Nasz Przewodnik - wiosna 2007
Historia Siedlec (XV-XVIII w.)
Historia Polski (aut. I.T.)
Tajemnice Okr±g³ego Sto³u cz. 1
Tajemnice Okr±g³ego Sto³u cz. 2
Geopolityka XXI wieku
Geopolityka XXI wieku c.d.
Rozmowy Okr±g³osto³owe
Walka o panowanie nad Ba³tykiem w XVII w
Katyñ-miara godno¶ci cz³owieka
O cenzurze...
Brzezina Jaros³awa Iwaszkiewicza
Kult s³uszno¶ci inaczej naiwno¶æ...
Salezjanie w Soko³owie Podlaskim
Co sie dzieje na ¶wiecie
Geopolityka XXI wieku cz.III
Futurologia i moje spojrzenie w przysz³osc
Media i ¦wiat...
Kryzys...
Do Przywódców...
Nasza agroturystyka
Kuchnia naszego regionu
Ziemia - czas przetrwania
Odnale¼æ ¶wiat³o...
Krytyka
Cz³owiek bogiem...
Promocja kultury (suplement)
Promocja kultury i produktu turystycznego w regionie siedleckim
Czy kultura XXI wieku ma wp³yw na nasz± epokê?
Relatywizm XXI wieku...
Z mocy prawa...
Legendy, historia, genealogia regionalna...
RUCH DOBREGO PRAWA
Natura cz³owieka
Ustawa...
Oczekiwania a mo¿liwa przysz³o¶æ polskiej kultury
Mamy demokracje...
Szczere chêci...dla reform?
Twórczo¶æ bez owoców...
Terapia szokowa...
PREZYDENT...ju¿ za tydzieñ...
Witamy Prezydenta POLSKI, a co z gospodark±?
Czeka nas poprawka?
PROSTE I KRZYWE SPOJRZENIE...
Czas na wybory
Strategia satysfakcji...
Wstêp do debaty...
Kompromis wyborczy...
Fraszka niepolityczna...
Wieczno¶ci trwanie...
Blisko ludzi..
¯ycie gospodarcze...
Czas po wyborach...
Gwiazdy mówi±...
Mia³kie s³owa...
"Sanatoria pokryzysowe"...
¬le postawione pytanie...
Wizja...czy apel?
PESEL pod kresk±...
Przed nami REFERENDUM?
Strefa ciszy...
Kto zyska³ a kto straci³ po g³osowaniu na rozkaz?
Sprawa na 20 lat...
Bomba emerytalna...
Konsultacje...
O gospodarce...
Moje komentarze...
 
Nasz Przewodnik - mat. redakcyjne
A A A
Szkolnictwo, Edukacja i kultura narodowa.


Reforma szkolnictwa wprowadzona w ubieg³ym roku przechodzi chrzest bojowy. 3-letnie gimnazja, a potem 3-letnie licea na bazie sze¶cioletnich szkó³ podstawowych, to tyle samo lat nauki co przedtem. Niczego nie zamierzam krytykowaæ. Jednak ju¿ na samym pocz±tku takiej reformy wiele osób uwa¿a j± z punktu widzenia procesu dydaktycznego za zbêdn±. Ludzie sceptycznie nastawieni do reformy twierdz±, ¿e przynios³a ona k³opoty dla szkó³ i samorz±dów. Sam± za¶ zmianê programów nauczania mo¿na by³o wprowadzaæ w starym uk³adzie. Wiadomo, ¿e nikt teraz nie bêdzie cofa³ tego parowozu, który ju¿ ruszy³, ale jad±c mo¿e on ci±gn±æ mniej lub wiêcej wagonów. Zauwa¿my, ¿e szkolnictwo wy¿sze i zawodowe realizowane jest obecnie tak¿e w ma³ych miastach w postaci szkó³ prywatnych. St±d mo¿e nam byæ ju¿ bardzo blisko do autentycznej ¶cie¿ki regionalnej edukacji i kultury narodowej z ochron± jej bogatego dziedzictwa. W rzeczywisto¶ci taka powszechno¶æ szkó³ i o¶rodków kultury prowadzi do obni¿enia poziomu, a nawet niemo¿no¶ci stworzenia prê¿nych szkolnych zespo³ów artystycznych, czy chocia¿by ma³ych teatrów. W zwi±zku z tym sprawy szkolnictwa, edukacji i kultury narodowej wymagaj± jasnego zintegrowania w optymalnych regionach, oraz przejrzystego finansowania z bud¿etu pañstwa i bud¿etów lokalnych. Chodzi o to, ¿eby poczynaj±c od szko³y podstawowej po sêdziwe lata emerytalne wi±zaæ wszystkie pokolenia Polaków do aktywnego udzia³u w ¿yciu kulturalnym regionu i ca³ego kraju. Oznacza to, ¿e szko³y publiczne winny byæ zapleczem technicznym dla amatorskich zespo³ów artystycznych, a gminne i regionalne o¶rodki kultury, muzea ³±cznie z kadr± powinny organizowaæ aktywne ¿ycie kulturalne m³odzie¿y i doros³ych. Nie bêdziemy mieli animatorów kultury, jak nie bêdziemy mieli takich potrzeb, ale wtedy nasza to¿samo¶æ narodowa bêdzie delikatnie mówi±c nieco u³omna. Trudno mi oceniaæ ile jako redakcja ,, Naszego Przewodnika'' zdo³ali¶my zdzia³aæ na polu kultury zamieszczaj±c poezjê autora zwi±zanego z nasz± redakcj±, ale w naszym regionie jest teraz mniej ludzi, którzy nie przeczytali ani jednego wiersza. Prawie wszyscy odbiorcy naszego kwartalnika czytaj± poezjê tam zamieszczon±. Podobnie byæ mo¿e wielu z nas chodzi³oby do teatru, gdyby¶my taki teatr w naszym regionie mieli. Wydarzenie bez rozg³osu Impreza bez kilku medialnych nazwisk najczê¶ciej traci rangê, bywa niezauwa¿ona, bo co¶ nam zosta³o z syndromu udzia³u partyjnych sekretarzy na do¿ynkach i bran¿owych obchodach dni ró¿nych zawodów. ¯ycie sta³o siê nudne, pisarze nie maj± tematów, nic wielkiego siê nie dzieje, dooko³a jest tylko narzekanie na biedê i w³adzê. Gdybym teraz chcia³ Pañstwa zaprosiæ na jak±¶ prozaiczn± imprezê nikt nie oderwa³by siê w tym dniu od telewizora. Zauwa¿my, ¿e jest coraz mniej amatorskich zespo³ów artystycznych, a zawodowe sceny od wielu lat prze¿ywaj± trudno¶ci. Automatyczna promocja, mechaniczna degradacja to nowe zjawiska wspó³czesnej subkultury, gdy¿ trudno inaczej okre¶liæ konkurencyjn± poda¿ tylko takich produktów kultury, które mo¿na na mocno zachwianym rynku jako¶ sprzedaæ. Towarowe potraktowanie wszelkiej twórczo¶ci czyni ten proces nie w pe³ni autentycznym, a dzie³a pozornie ³adne nie maj± cech ambitnego wysi³ku. Sukces ,, Naszego Przewodnika'' opiera³ siê na zgo³a innych parametrach. Po pierwsze zastosowali¶my zasadê ,,non - profit'' - jest rozdawany za darmo. Po drugie przyjêli¶my konkretne ramy programowe wykluczaj±c gonitwê za sensacjami, rewelacjami i medialnymi nazwiskami. Bez podawania nazwiska zaczêli¶my drukowaæ oryginaln±, prost± poezjê, która od razu zdoby³a spore grono czytelników. Dzisiaj ta poezja ma sporo przymiotników, jest patriotyczna, chrze¶cijañska, prawdziwa, dobra, wa¿na, przystêpna, g³êboka, które mo¿na zast±piæ jednym s³owem - "jest niez³a'', chocia¿ najbardziej przypad³a mi recenzja z u¿yciem s³ów, ¿e ,, ten autor nie wydziwia''. No dobrze, autorem jest Witold Zembrowski ur. 24.11.1956 w rodzinie ch³opskiej na Podlasiu, absolwent SGGW- AR w Warszawie, ¿onaty, ojciec dwóch pe³noletnich synów, na sta³e zamieszka³y w Soko³owie Podlaskim i dla mnie jest to wydarzenie bez rozg³osu... Teraz bardzo czêsto znajomi, czytelnicy stawiaj± mi typowe pytanie, po co piszê albo sk±d siê wziê³o moje pisanie? Wiadomo, ¿e nie robiê tego dla pieniêdzy, bo zarobiæ siê na tym nie da. Byæ mo¿e liczê na uznanie, ale przecie¿ w tej dziedzinie co¶ takiego przychodzi po wielu latach bezinteresownego wysi³ku. Dlaczego chcia³em siê tym zaj±æ, dlaczego chcê to robiæ? Postaram siê udzieliæ szczerej odpowiedzi, aczkolwiek nie wiem czy wszystkich Pañstwa usatysfakcjonujê. U podstaw ca³ej mojej twórczo¶ci istnieje autentyczne przekonanie, ¿e chocia¿by w niewielkim stopniu mogê wp³yn±æ na to, aby cz³owiek sta³ siê lepszy. Jacy s± ludzie wszyscy doskonale wiemy, bo stykaj±c siê ze sob± nawzajem, w gruncie rzeczy niczego nie jeste¶my w stanie ukryæ. To tak jakby¶my sfotografowali krajobraz - zdjêcie do¶æ wiarygodnie odzwierciedla ca³± rzeczywisto¶æ. Jednak gdy taki krajobraz przenosi na p³ótno malarz, to chce uczyniæ go lepszym, ³adniejszym, g³êbszym, pe³niejszym, tak ¿e gdy patrzymy na obraz, to czujemy niespotykan± blisko¶æ ducha przyrody, serce cz³owieka, który zdecydow³ siê nadaæ temu swoist± wymowê. Tak samo jest z moimi wierszami, które obiektywizuj± ludzk± naturê i nadaj± jej literacki obraz, na którym lepiej widaæ czego cz³owiekowi brakuje, za czym têskni, dok±d powinien wêdrowaæ. Tego nie wiem, ile osób pod wp³ywem mojej twórczo¶ci pog³êbia swój stosunek do otaczaj±cego ¶wiata, ale gdy tylko subtelnie kto¶ podra¿ni swoje wnêtrze, zacznie poszukiwaæ na swój u¿ytek dobra, piêkna i tych warto¶ci, które mog± przed³u¿aæ zagro¿on± egzystencjê cz³owieka na Ziemi i wzmacniaæ pierwotny instynkt samozachowawczy dodaj±c ludziom wiary, nadziei przez czyste s³owa poezji. By³bym powierzchowny nie dodaj±c, ¿e dotarcie z poezj± do wielu osób jest niezwykle trudne, gdy¿ ich studyjny ¶wiat jest na ogó³ dla poezji hermetyczny, nie mniej w tej sztuce w istocie wa¿na jest jako¶æ tych sympatyków, którzy otwarcie wspieraj± autora w jego zajêciu, tak naprawdê ludzkimi interesami nie daj±cymi siê umotywowaæ. Je¿eli jednak tak siê dzieje z tworzeniem moich wierszy, to mo¿na s±dziæ, ¿e tak te¿ bêdzie z ich czytaniem, po prostu ludzie zaczn± je czytaæ, mimo, ¿e nie bêd± potrafili wyra¼nie umotywowaæ dlaczego akurat je czytaj± i interpretuj± je wed³ug swoich upodobañ.

Strona: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |


drukuj drukuj powrót powrót   do góry do góry 
© 2003 - 2024 R.T.G. Sp. z o.o.   Firma Oferta Katalog firmKÄ…cik Kulturalno -Turystyczny KÄ…cik poezji Polecamy Kontakt