Obróbka skrawaniem
Odlew wkręcony
w wrzeciono, pyszny
z hutniczej formy
cięty nożem
zmienia klasy
chropowatości, jak
toczący spór jegomość
rzekomo niewinny
bezlitośnie oskarżany
broni się ludzką naturą
zbyt miękką, nader
plastyczną wobec
ostrza pogardy
dla człowieka
za nadto bogatego
lub zbytnio biednego
zawsze jakoś nam
nie równego,
siła wybaczania
ujarzmia nadmiar
grubych wiórów,
rozgrzanych do
czerwoności, pora
gładzić kształty
typowych kół, które
czeka ciężka
dyscyplina produkcyjnego
życia, bez
czasu na pytania
do Mistrza inżyniera
czy to moralne
tak obrabiać
ludzi, skrawać
i kręcić, pro- forma
dziękować za
lojalność, brakować
prawdziwe brylanty
z powodu nieudanego
szlifu, skąd
my to znamy,
technologię dobrą
na wszystko, zarządzanie
jakością ciała
bez wydobycia
głębi serca
jeszcze ludzi,
a nie detali
do obróbki
skrawaniem.
|
Minuta spokoju Nic nie widać
ciemność jako
najciekawszy widok
nic nie słychać
cisza jak
kolorowy sen
nikogo nie ma
nic nie istnieje
wszystko odpłynęło
jutra też nie będzie
żadnych wspomnień
żadnych planów
nie trzeba myśleć
nigdzie nic nie brakuje
nic nie boli
niczego nie
musimy oddawać
nic nie musimy
zdobywać, świat
nie zginął
nikt nie umarł
jest minuta
spokoju.
|
Nike
Najwyżej stojąca
niewidoczna, złota
myśl przelotna,
na nic odwaga
na nic mądrość
bez modlitwy
o skromność,
gdy za bogów
przyzwoleniem pierwszym kiedyś
zostaniesz, a przed
Tobą piękna Nike
łzę opuszczając zerkać będzie
czy rękę jej złapiesz
czy też ziemskim
okryjesz się imieniem,
które jak zostało
nadane, tak też
zginie!
|