TYGIEL NARODÓW - PODLASIE
Historia Podlasia, ta ogólnikowa, zawierająca najważniejsze wydarzenia jakie rozegrały się tu na przestrzeni wieków jest przez większość z nas znana. Wiemy o bitwach jakie na tym terenie się rozegrały. O sławnych ludziach , którzy oddali swe życie zraszając krwią tą świętą ziemię. Jednak zaganiani codziennymi sprawami, czy to nie mając czasu, czy też ze zwykłego lenistwa mijając się nawzajem na ulicy nie zastanawiamy się i nie zadajemy pytań, które być może pojawiają się i szybko przemijają. Skąd ja lub on się tu wziął? Jaki los przygnał mych przodków , dalszych lub bliższych na te tereny? Dlaczego sąsiad przypomina mi pokazanego niedawno w wiadomościach telewizyjnych szwedzkiego sportowca? Inny zaś maszerującego przez Moskwę i wykrzykującego komunistyczne hasła człowieka. Skąd i dlaczego u tego Litwina takie samo nazwisko jak moje? W jaki sposób mój wuj może przypominać dziarsko trzymającego karabin Czeczeńca, a kuzyn mógłby śmiało stać się dublerem izraelskiego premiera, czy niemieckiego biznesmena ujrzanego na zdjęciu. Skąd takie podobieństwo fizjonomii i cech charakteru ? Czy to tylko przypadek lub kaprys genów? Czy też kryje się za tym zupełnie inna , bardziej prozaiczna i wytłuma- czalna przyczyna , która pozwala odkryć tajemnicę bez potrzeby zbędnego zagrzebywania się w twierdzeniach, definicjach, równaniach i skomplikowanych wzorach inżynierii genetycznej, zasad przekazywania zawartych w kodzie informacji dotyczących struktury organizmu czy też zwykłych czynników społecznych kształtujących daną jednostkę lub grupę.
Podlasie od dawien dawna było terytorium stykającym się z wieloma narodami, kulturami. Już w starożytności identyfikowano ten rejon z siedzibami Indoeuropejczyków- protoplastów większości istniejących dziś społeczeństw cywilizacyjnych Europy i nie tylko. Według niektórych z legendą dotyczącą Amazonek powinno wiązać się nie Mazowsze, ale właśnie Podlasie. Najsłynniejsze w historii świata kobiety mogły znaleźć się właśnie tutaj z bardzo prostej przyczyny. Część badaczy, pasjonatów, lokalnych patriotów więcej lub mniej szanowanych twierdzi iż to wzdłuż Bugu prowadził szlak przemarszu plemion germańskich. Tak więc na początku naszej ery mogli oni zamieszkiwać po obu stronach rzeki stopniowo przesuwając się na południe i wschód. Okres w jakim tu przebywali był na tyle długi, że pozostawili po sobie nie tylko pamiątki w postaci przedmiotów codziennego użyt-ku ale też groby zwane kurhanami. Wbrew temu co twierdzą niektórzy nie wszyscy udali się w dalszą wędrówkę . Wielu przyszłych pogromców Rzymian na stałe związało swe losy z tą ziemią. I być może nie były to, jak chce na poły fantastyczna opowieść same kobiety. Okres świetności Gotów i innych plemion germańskich przeminął. Ponownie do głosu doszli Słowianie i Bałtowie. Ci zaś stykając się z istniejącą na miejscu połączoną od lat w jeden luźno związany ze sobą szczep stworzyli asymilując się jeszcze bogatszą swoistą mieszankę, czy też mozaikę właściwą tylko dla Podlasia. Wczesnośredniowieczni budowniczowie pierwszych znanych dzięki wykopaliskom grodów obronnych i osad otwartych nazwani zostali umownie Prapodlasianami. Nazwa ta nie mówi nic konkretnego o przynależności do określonych grup plemiennych i językowych. Czyżby nie posiadano, na tyle przekonywujących dowodów, żeby odważono się na bliższe zidentyfikowanie ówczesnych mieszkańców? Zapewne tak, bo jak można uczynić to zdając sobie w pełni sprawę, że nie jest to możliwe z prostych względów. Przeróżne kultury, które wybrały sobie miejsce właśnie u nas były sobie tak bliskie, w każdym calu, iż nikt w chwili obecnej nie jest w stanie odróżnić jednych od drugich. Choć podejmuje się je ciągle na nowo, za każdym razem owe próby są coraz to bardziej odważniejsze i bardziej zbliżone do powieści fantastycznej. Wiemy na pewno, że zarówno późniejsi Słowianie wschodni, jak i zachodni, czy też Bałtowie lub resztki plemion germańskich do tego stopnia stopili się tu w pewną całość, iż uczyniło to z nich zwartą grupę , która kumulowała w sobie