Mamy demokrację...
Zawartość merytoryczna, styl lub forma tego materiału mogą odbiegać od standardów przyjętych w dziennikarstwie.
Idą wybory. Kogo wybierać? Sondaże , albo się sprawdzą , albo nie? Co na to młodzi? Według mnie to tym razem Oni o wszystkim zdecydują.
Na czym opieram swoje przewidywania. Zakładam, że tkz. "żelazne elektoraty" zawiodą tzn. PO poprze biurokracja, która jest zbytnio przerośnięta, PiS uzyska głosy przeciwników PO a SLD i PSL z trudem przedrą się przez progi wyborcze. Zanim pójdziemy do urn, głosujmy w swoich rodzinach. Wszyscy co byli , w pewnym stopniu zawiedli. Zgodnie stwierdzamy, że dla nas nie w pełni się sprawdzili.
Szukajmy zatem innych. Mały problem, bo nikt tego nie uczył, a w praktyce tych innych wskazywały partie polityczne , chociaż w wyborach samorządowych, często z powodzeniem występowały niezależne komitety wyborcze. Jednak do czego zmierzam , aby się nie rozpisywać.
Jest trochę czasu , aby było inaczej. Wystarczy , aby młodzi ludzie w wieku 25- 35 lat czy więcej, zadbali o swoją przyszłość i odmówili czepiania plakatów weteranom, a roznosili swoje programy , choćby z domu do domu. Wtedy elektorat wiekowy powyżej 50 lat zagłosuje w połowie właśnie na Was, bo dla mnie moja przyszłość już nie ma znaczenia, ale zależy mi na dobrej przyszłości moich wnuków, żeby mogli żyć w jeszcze lepszej Polsce.
Te wybory w latach 2010- 2011 to wielka szansa dla młodych , zatem już ogłaszajcie swoje projekty wyborcze.