Terapia szokowa...
13 grudnia 1981 roku wszyscy Polacy my¶leli o Polsce, chcieli najlepszego ocalenia. Po strajkach w latach 1980/81 z jednej strony powsta³a wielka nadzieja, z drugiej strony ogromna obawa, konfrontacja mog³a byæ krwawa, przeciw temu og³oszono stan wojenny, w rezultacie którego ograniczono skalê ofiar w ludziach, je¿eli przyj±æ, ¿e to by³ rodzaj wojny domowej.
Okr±g³y Stó³ w 1989roku mo¿emy odnotowaæ jako wielki kompromis, bo te¿ wszyscy Polacy my¶leli o Polsce. Nast±pi³a transformacja ustrojowa, minê³o 20-30 lat , wszyscy Polacy my¶l± o Polsce, ale zdania s± podzielone i wnioski ró¿ne. Jeden z autorów wspomnia³ o kolosalnym d³ugu publicznym, czyli nie wszystko uda³o siê za³atwiæ terapi± szokow±. Podkre¶li³ przy tym, ¿e taki d³ug ma to do siebie, ¿e jest sp³acany przez kolejne pokolenia. Nie wiele mo¿na w tym wzglêdzie zmieniæ wstecz, trzeba w porozumieniu z ca³ym narodem ustaliæ plan dzia³ania na przysz³o¶æ.
C ostanowi najwiêksz± kwotê d³ugu publicznego?, i na ile jest oszacowany (je¿eli taki szacunek w ogóle jest) to pytanie do Rz±du. Wed³ug mnie ca³y problem jest w zostawionym na pastwê losu systemie ubezpieczeñ spo³ecznych. Od dziesi±tek lat prawie wszyscy zatrudnieni p³acili sk³adki na swoje emerytury, czy ewentualnie na wcze¶niejsze renty zdrowotne. Pieni±dze przez ZUS trafia³y do bud¿etu i powiedzmy szczerze podczas przewarto¶ciowania z³otego przepad³y.
Nikt nie podj±³ ¿adnych dzia³añ na urealnienie ich warto¶ci i zamianê na maj±tek Skarbu Pañstwa, który fizycznie wyodrêbniony powinien byæ zabezpieczeniem tego d³ugu, za to mo¿na wszystkie by³e kolejne ekipy rz±dowe rozliczyæ za niegospodarno¶æ, ale to maj±tku nie wróci. Obecnie jest tak, ¿e ZUS na bie¿±co pobiera sk³adki, wyp³aca ¶wiadczenia, czêsto w ramach przywileji i brakuj±c± kwotê dostaje z bud¿etu, blisko 50-70mld. rocznie. Zatem po co ten alarm wszystko jest w porz±dku.
Tak nie musi byæ, ale mo¿e, Rz±d aby pokryæ wydatki na³o¿y sk³adki-podatki ( w Polsce to jedno i to samo) tak du¿e, ¿e nasze produkty bêd± za drogie, gospodarka siê zdusi, ludzie zaczn± traciæ dochody, ¶wiadczenia zostan± obni¿one. K³opoty s± nieuniknione, to ju¿ widaæ, a cudów nie bêdzie, trzeba siê zastanowiæ i ludziom powiedzieæ prawdê, bo szacowany d³ug w tej sferze to ok. 1 biliona z³otych i jak siê pokolenia zgodz± to mo¿na go roz³o¿yæ nawet na 50 lat i chyba trzeba bo innego wyj¶cia nie ma, ale od którego¶ momentu sk³adka na emeryturê indywidualn± musi byæ nienaruszaln± kwot± na koncie danej osoby i ¿aden Rz±d nie mo¿e sobie czego¶ takiego braæ czy po¿yczaæ sobie czy innym osobom.
W zwi±zku z poprzedni± sytuacj± Polska ma zobowi±zania w stosunku do wszystkich rent i emerytur i musi je wyp³acaæ, ale w zgodzie narodowej ma te¿ stworzyæ cywilizowany system na rzecz tych wyp³at , bo obecna chaotyczna piramida finansowa w postaci ZUS bez sumy rzêdu 30% bud¿etu Pañstwa jest ca³kowicie niewydoln±. Jedno jest niezbêdne znowu w my¶leniu wszystkich Polaków o Polsce ,ze pieni±dze nie mog± pochodziæ z nadmiernego obci±¿enia podatkami produktów, us³ug, pracy w Polsce, amerykanie takie rzeczy za³atwiaj± przeze korzystne dla siebie spekulacyjne interesy na ca³ym ¶wiecie
Nie ma siê co ³udziæ Polska takich mo¿liwo¶ci nie mia³a i mieæ nie bêdzie, trzeba dobrze gospodarowaæ tym co siê ma u siebie, to bardzo pragmatyczny przymus patriotyzmu, bo idee poci±gaj± tylko nielicznych. Wydaje mi siê , ¿e rezerwy s± w oszczêdno¶ciach administracyjnych i nie chodzi tu o dalszym gadaniu o tanim Pañstwie tylko o wyliczenie ile naprawdê ONO musi nas obywateli kosztowaæ ,a wtedy za³atwiæ to jednym prostym podatkiem.
Pozosta³o jeszcze trochê maj±tku, ale te¿ mo¿na powo³aæ wyspecjalizowany monopol gromadz±cy dochody na ten cel spo³eczny zwi±zany z nieco ukrywanym wielkim d³ugiem publicznym, ¿eby jednocze¶nie nie d³awiæ sfery produkcyjnej i te¿ nie odbiegaæ od ¶rednich standardów w Europie i na ¦wiecie.
Tu moim zdaniem , powinna siê zacz±æ merytoryczna oraz obywatelska dyskusja wielu Polaków, bo zawsze wszyscy my¶limy o Polsce i chcemy jak najlepiej w ka¿dym temacie.