Twórczość bez owoców...
Posty, artykuły, wiersze tysięcy autorów zdaje się nie wydają owoców, nikogo nie karmią, nikogo też specjalnie nie ranią, czy są powietrzem, czy trafiają na gąbczasty grunt, w który wszystko wsiąka i za chwile tego nie ma. Im wartościowszy tekst tym głębiej opada na dno swojej niemocy, zwyczajne prawo grawitacji w każdym systemie, w którym kultura jest nie po drodze w rządzeniu ludźmi.
Tutaj zdawałoby się mamy błędne koło bo zwykle kultura dotyka ludzi nie zależnie od władzy, ba potrafi ją dyscyplinować, aby zbytnio nie łamała praw człowieka ,a jest inaczej, bardzo dziwna epoka, pozory, manipulacja, gdzieś tam światełko w tunelu z czarną kropką, jedynie wyrazisty to fenomen i specyfik w postaci roli pieniądza. Do kiedy tak może być?
Żadnym wizjonerem nie jestem i nie będę, może to być do końca, którego przecież też nie będzie. Wobec tego czy przychodzi nam zamilknąć, albo pogodzić się z efektem "Twórczości bez owoców.". Tego nie zrobili nasi przodkowie, aż Polska wróciła z powrotem na mapy świata. Na czym polegał ich twórczy patriotyzm, nie tracili nadziei i czcili większość krzyży. Kolejni okupanci nigdy nie zdołali tej barykady pokonać. Niby tak niewiele czynili, a zwyciężyli, gdy my będziemy trwać, też wydamy owoce.
W tym momencie nie twierdzę, że jesteśmy pod okupacją, ale coś nie jest tak z tą naszą wolnością i niepodległością, powszechnie stwierdzamy, że nasza polityka stała się żałosna i lepiej się nawet tym nie zajmować. Być może dla wielu jest to poważny dylemat, ale to że nasi przodkowie zwyciężyli to stało się dzięki temu, że byli zgodni w swojej nadziei i wierze. Idąc tym tokiem myślenia to niemal wszyscy powinniśmy być w narodowych partiach, albo wszyscy powinniśmy je opuścić i naprawić najlepiej jakbyśmy potrafili naszą najjaśniejszą Rzeczypospolitą. W tej logice trzeciej drogi nie ma, ona jest tylko marzeniem naszym wrogów i prześladowców. Niestety najczęściej wypadkowa naszej polityki kroczy właśnie po tej drodze, dlatego tak bardzo nas to boli, tak jak bolało naszych przodków, dlatego też musimy dalej zdać się na siłę krzyży i nadziei co wyrażamy w postach, artykułach i wierszach..
Istotne w tym wszystkim jest, aby trzymać się tej sprawdzonej drogi, którą ująłem w swoim wierszu m.in. tak: "Wiedza, praca, wiara razem są dla ludzi jest jak świeży chleb, a osobno?".