Czeka nas poprawka?
Wakacje, słońce nawet za mocne. Przyroda rządzi się swoimi prawami.Nie zawsze człowiek jest w stanie pojąć ten swój cudowny świat i się do niego dostosować.
Poniekąd też na "ślepo" chodzimy na wybory, aby wybrać tych samych reprezentantów, czy tak też będzie za rok w wyborach parlamentarnych? Do tego dnia poza koncertem samochwalstwa nikt nie podejmie żadnych reform.
Gdy się nie ma pomysłów lub unika wysiłku przy ich realizacji, z konieczności wszystko musi zostać bez zmian, ale czy ma to objąć też reprezentantów?
Jeżeli powiem , że to zależy od nas, to narażę się na uzasadnione uśmiechy, przecież cała ta "sitwa" nic innego nie robi, tylko kombinuje , jak dalej utrzymać się na swoich posadach, ma to nawet , jak w banku, bo przecież parytetu dla młodych też nie będzie, co najwyżej kilka procent naszej dla nich premii przy urnach, za młode lata.
Pomijam nazwy ugrupowań, bo nawet , jak realnie PO zostanie pozbawione rządów to niekoniecznie odczujemy jakiś postęp, poprawę czy ulgę, dlaczego?
Nie ma i być może nas nie stać na debatę społeczną w sensie czego chcemy, a politycy potrafią godzinami paplać, aby w praktyce nic nie robić.
Jest jednak sfera ciężko pracujących osób: pracowników, przedsiębiorców, producentów rolnych, którym zależy na własnym bycie i o ile tracą szanse na utrzymanie potrafią nawet krzyczeć, że robi im się źle?
Jednak nadal nie ma pomysłów i chętnych do ich wdrażania , bo system funkcjonuje wstecz , a nie naprzód.
W takim momencie dziejów z pomocą przychodzi natura i dla zapewnienia ładu oraz harmonii w tym społecznej daje ludziom znaki, że trzeba szukać lepszej drogi.
Jakiego znaku możemy się spodziewać? Przyjdzie nam powtórzyć pewną partię materiału, aby poprawić ważny dla nas egzamin?