Kilka słów o sztuce, krytyce i duchu wolności
"Spór bez rozstrzygnięcia jak człowiek w naturze dobra i zła " to odwieczny spór o sztukę i jej istotę. Czym jest, czy jest nam potrzebna do życia? Niezbędny czynnik ludzkiej egzystencji czy coś bez czego można się obyć? Dualizm świata, nieustanne ścieranie się pierwiastków dobra i zła we wszechświecie, , przeciwstawne siły kosmiczne. Doktryny dualistyczne wiążą materię z pierwiastkiem złym, zaś element duchowy z dobrym. Sztuka jest połączeniem materii i duchowości- więc niedoskonałość z doskonałością? Nie da się jej zdefiniować, otoczyć granicami, w każdej chwili może pojawić się dzieło, które nie mieści się w ciasnych ramach, przekracza utarte konwencje. Takich dzieł jest wiele, ośmielam się nawet stwierdzić, ze nie potrzeba nam szufladkowania, przypisywania twórczości danego autora do określonego stylu. Dzieło powinno być rozpatrywane osobno, a jego artyzm nie oceniany w skali dobra i zła, ale poprzez emocje jakie jest w stanie wywołać u odbiorcy.
Sztukę wiążemy z pojęciem twórczości, oryginalności, indywidualizmu i nowatorstwa, piękno nie jest już wartością wyróżniającą. W XVIII wieku francuski filozof oświeceniowy Charles Batteux wprowadził termin sztuki piękne zaliczając do nich malarstwo, rzeźbę, architekturę, muzykę, wymowę, poezję, taniec i teatr, dziś nie jesteśmy w stanie podać cech koniecznych i wystarczających do uznania dzieła za sztukę.. Powstało nawet stwierdzenie, że sztuką jest to, co się za sztukę uważa, ważna jest intencja autora i odbiorcy, chociażby jednego, który uzna, że dzieło stało się dla niego źródłem duchowego przeżycia i coś zmieniło w jego sercu.
" Serce jako dobre myślenie jest plonem człowieka ", ludzie zbyt często o tym zapominają. Podążanie za głosem serca w naszych oczach zarezerwowane jest dla artystów, romantyków i zakochanych.. Każdego dnia kalkulujemy, rozważamy, poddajemy analizie, gubimy się w gąszczu ważnych spraw. Również na sztukę patrzymy z dużą dozą rozsądku, oceniamy wg utartych kryteriów, kanonów piękna, dobra i zła, wyłączamy naszą emocjonalność, która jako jedyna pozwala odkryć istotę prawdziwej sztuki.
Krytyka jest działalnością intelektualną polegająca na dyskusji, ocenianiu i interpretacji dzieła, jest wyrazem przekonań ideowo- artystycznych, analizą dobrych i złych stron z punktu widzenia określonych wartości. " Niekiedy można mieć wrażenie, że to słowo ma wydźwięk negatywny, bo możemy mieć do czynienia z krytyką nieuzasadnioną, a nawet złośliwą (.). Jednak bez twórczej polemiki nie sposób zrozumieć niekiedy wielkiej głębi dzieł twórców " twierdzi Witold Zembrowski. Krytyka towarzyszy zjawiskom sztuki na zasadzie współuczestnictwa. " Artysta tworzy wolność " i pragnie, aby odbiorca tą wolność poczuł.
Problemem naszych czasów jest bezkrytyczne podążanie za autorytetami- krytykami, politykami, mediami. Zdarza się często, że za własną przejmujemy opinię innej osoby i ulegamy jej bezkrytycznie. Gaśnie emocjonalna indywidualność, podążamy nie swoim tokiem myśli. " Czas pożera świat ", czas, który narzuca nam zbyt szybkie tempo naszego życia. Prawdziwa kultura istnieje niejako poza wszystkim, poza człowiekiem, który nie potrafi albo nie chce otworzyć swojego serca na przeżycie związane ze sztuką
bo ta choć zabita
potrafi zmartwychwstać
i usiąść z nami
do wieczerzy.
Zabita przez bezwzględny czas, który nie pozwala nam zatrzymać się na chwilę i poczuć prawdę życia.
Słynny " złoty róg" z "Wesela" Wyspiańskiego to symbol walki, znak czynu, który ma poruszyć społeczeństwo. To także utracona szansa, jak pamiętamy "złoty róg" został zgubiony. Czy podobnie jak bohaterowie "Wesela" będziemy nadal pogrążać się w bezczynności, zniewoleniu i niemocy? W tekście "Krytyka" odnajdziemy mocno postawiony postulat walki z manipulacją i pseudodemokracją. " Trzeba powiedzieć krytycznie lub samokrytycznie, że tak dalej być nie może, bo przecież nie musi, jeżeli nikt nikomu nie odebrał wolnego wyboru" . Politycy powinni zrezygnować z autokracji na rzecz demokracji. Jednostka powinna być obdarzona wolnością, nie pozorną, ale prawdziwą. Poeta ukazuje oblicze fałszywej demokracji:
Będą nas chwalić
za swoje przychody
będą przeszkadzać
w mądrym działaniu
zmienne granice
na cnoty jałowe
ogłoszą na świecie
Pisarze zwracają uwagę na zakłamanie i zniewolenie. Rzeczywisty obraz zostaje zniekształcony przez polityków, którym zależy jedynie na poparciu tłumów. Prawdziwe oblicze świata zostało zapomniane. Zbyt często ulegamy wpływom, zbyt rzadko mamy odwagę na sprzeciw, niekiedy nawet nie zauważamy, że zostaliśmy złapani w sidła manipulacji. " Nie wystarczy, aby jeden coś wiedział, albo w cos wierzył, bo gdy ciągle mówimy,żze najlepsza jest demokracja, to musi rozumieć to większość, a krytyka jest od tego, aby badała, czy ta większość jeszcze w to wierzy, czy dalej ulega manipulacji ."
Poeta wierzy, że właściwy porządek świata powróci " kiedy ostatni wódz upadnie ". Świat który uległ zapomnieniu to: prawda, brak manipulacji i zakłamania, czy wolność. Kim jest więc " ostatni wódz "? Może alegorią fałszu, obłudy, która otępia ludzkość. Czy będziemy w stanie uwierzyć w siłę poezji i odnaleźć zagubiony "złoty róg" ? Miejmy nadzieję, że tak..
Wioleta Jędruszuk
|