ARTY¦CI
Jeden tañczy, drugi ¶piewa inny co¶ tam d³ubie albo farby miesza. Wszyscy czuj± swoje powo³anie, odkrywaj± genetyczne sk³onno¶ci, robi± to co dyktuje ich artystyczna dusza. Nie zawsze rozumiani, nie zawsze doceniani, nikomu ¼le nie ¿ycz±, nikogo za nic nie obwiniaj±, po prostu dobrzy, szczerzy ludzie. "Nasz Przewodnik" od pierwszego numeru przyj±³ kierunek nie pos³ugiwania siê nazwiskami, kiedy nie jeden z rozmówców krytykuje nas za milczenie wobec nieco innych artystów: np. lekarzy pozbawionych etyki lekarskiej, urzêdników traktuj±cych prywatnie pañstwowe czy samorz±dowe posady albo wo¿enie kilku wa¿nych Prezesów Spó³dzielni s³u¿bowymi samochodami wed³ug cz³onków na ich koszt, takich przyk³adów mamy w naszym ¿yciu bardzo wiele. W handlu i obrocie gospodarczym odstêpowanie od umów w zakresie p³atno¶ci za towary i us³ugi, uchylanie siê od p³atno¶ci, niekiedy zaplanowane wy³udzanie towarów i us³ug. W polityce robienie dobrej miny do z³ej gry, bardzo czêsto kiedy wszyscy dooko³a namacalnie stwierdzaj±, ¿e czyja¶ polityka rozk³ada gospodarkê narodow±, czê¶æ polityków bez orientacji w tej sytuacji pyszni siê swoimi osi±gniêciami, które w istocie s± powa¿nymi szkodami. Twórcy prawa i teoretycy systemów politycznych s± niekiedy tak jednostronni, ¿e bêd± polecaæ najgorsze rozwi±zania w rzeczy samej zniewalaj±cych wszystko i wszystkich i bêd± chcieli uchodziæ za ¶wi±tobliwych nosicieli ³adu powtarzaj±c bez skrupu³ów i zastanowienia siê, "¿e prawo jest prawem". Najczê¶ciej przyczyn± tych postaw jest gonitwa za pieniêdzmi, w³adz± i s³aw±, ale nieuczciwie zdobyte trofea nigdy nie bêd± zaakceptowane przez opiniê publiczn± i sumienie takich osób. Uszczegó³owienie ka¿dego przypadku naszym zdaniem traci sens, kiedy to jest na tyle powszechne, ¿e dotyczy to wiêkszo¶ci ludzi, jest to spu¶cizna po latach, takich a nie innych stosunków spo³ecznych. Powiedzia³bym, i¿ opisuj±c czyj¶ konkretny fakt wyrz±dzi³bym komu¶ indywidualn± krzywdê, bo nie potrafi³bym tego trafnie odnie¶æ do skali naszych s³abo¶ci, które mo¿e nie s± takie wielkie, kiedy ³±czy nas jedno¶æ w wierze chrze¶cijañskiej tak buduj±co udowodniona podczas ostatniej pielgrzymki Ojca ¦wiêtego. W³a¶nie nauka Ko¶cio³a jest tak± sztuk±, która nikogo nie namawia do z³a i nikogo za grzechy i krzywdy nie skazuje na wieczne potêpienie, ka¿dy ma swój czas na nawrócenie. Sztuka, której po¶wiêcaj± swoje ¿ycie autentyczni arty¶ci to tak¿e protest dla poczynañ "Artystów" w takim cudzys³owie, dlatego tak du¿o ludzi oczekuje od artystów tak wiele.